- Wojciech Kopczyński, „Bez tytułu”, 2013/2014, technika własna na płótnie, wymiary 60×60 cm
- Wojciech Kopczyński, „Bez tytułu”, 2013/2014, technika własna na płótnie, wymiary 60×60 cm
- Wojciech Kopczyński, „Bez tytułu”, 2013/2014, technika własn na płótnie, wymiary 60×60 cm
- Wojciech Kopczyński, „Bez tytułu”, 2010, technika własna na płótnie, wymiary 30×60 cm
- Wojciech Kopczyński, „Bez tytułu”, 2010, technika własna na płótnie, wymiary 30×60 cm
- Wojciech Kopczyński, „Bez tytułu”, 2010, technika własna na płótnie, wymiary 30×60 cm
- Wojciech Kopczyński, „Bez tytułu”, 2013/2014, technika własna na płótnie, wymiary 60×60 cm

Prof Lech Kołodziejczyk, od roku 2004 Kierownik Katedry Malarstwa. Autor kilku obszernych cykli malarskich, z których najważniejsze to Kosmogonie, Księga Słońca, Głowy, Rytmy Pamięci, w których analiza zależności elementów wymierności oraz niewymierności stanowi podstawę do różnorodnych poszukiwań w obrębie języka malarskiego, adekwatnego do artykulacji określonych idei. Zorganizował ponad 80 wystaw indywidualnych w kraju i za granicą, brał udział w ponad 70 wystawach zbiorowych. Nagradzany za malarstwo, w 1997 roku otrzymał Nagrodę Rektora UŚ za działalność artystyczną i dydaktyczną. W latach 2002, 2003, 2004, 2005, 2006, 2007 wyróżniony stypendium naukowym Rektora UŚ za działalność naukowo - artystyczną. Autor dwóch publikacji naukowych "Wielość przestrzeni" oraz "Rytmy pamięci". Obecnie pracuje nad zbiorem esejów pt. "Od wzniosłości do ironii", stanowiącym próbę opisania własnej twórczości w kontekście złożonej problematyki sztuki współczesnej. Procedura związana z uzyskaniem tytułu profesora naukowego została przeprowadzona w ASP w Łodzi w 2010 r.
Wystawy indywidualne
1987 Galeria „II Triangolo” Cosenza Włochy
1989 Volsbank Lemgo Niemcy
1991 Stawski Gallery Kraków
1992 Espace Goya Bordeaux Francja
1993 Instytut Polski Paryż, Francja
1994 Galeria Le Monde des Arts Paryż, Francja
2001 1112 Gallery, The Society for Arts, Chicago
2003 Galeria „Krzysztofory”, Kraków,
2004 Galeria „Im Theater”, Arstad, Niemcy
2005 Centro Arte Conemporanea, Tronto, Włochy
Wystawy zbiorowe
1978-80 Wystawy z „Grupą Luźną”
1982 Dyplom 82, Poznań
1984 X Miedzynarorodowe Biennale Grafiki, BWA, Kraków
1984 Inergrafia, BWA, Katowice
1984 Krakau und Welt, Kassel, Niemcy
1985 Kunsthalle, Norymberga, Niemcy
1986 Stypendyści, BWA, Kraków
1990 Art in Palace, Pałac Sztuki, Kraków
1991 Polish Art Festival, Polish, Museum Chicago, USA
1992 Decouvertes 92, Grand Palais, Paryż, Francja
1992 Tokio Art Expo, Tolio, Japonia
1993 Bielska Jesień, BWA, Bielsko Biała
1998 Wystawa Pedagogów ASP, Palac Sztuki, Kraków
2000 Wystawa Artystów z Krakowa, Galeria Sagen, Essen, Niemcy
2005 „Kraków i jego sztuka” 10 Polskich Artystów, Quito, Ekwador
2006 Art Expo, Genewa, Szwajcaria
2008 „Poesie der farbe”, Galeria Sagan, Essen, Niemcy
2009 Gallery Creare, Goteborg, Sywecja
1987 Galeria „II Triangolo” Cosenza Włochy
1989 Volsbank Lemgo Niemcy
1991 Stawski Gallery Kraków
1992 Espace Goya Bordeaux Francja
1993 Instytut Polski Paryż, Francja
1994 Galeria Le Monde des Arts Paryż, Francja
2001 1112 Gallery, The Society for Arts, Chicago
2003 Galeria „Krzysztofory”, Kraków,
2004 Galeria „Im Theater”, Arstad, Niemcy
2005 Centro Arte Conemporanea, Tronto, Włochy
Wystawy zbiorowe
1978-80 Wystawy z „Grupą Luźną”
1982 Dyplom 82, Poznań
1984 X Miedzynarorodowe Biennale Grafiki, BWA, Kraków
1984 Inergrafia, BWA, Katowice
1984 Krakau und Welt, Kassel, Niemcy
1985 Kunsthalle, Norymberga, Niemcy
1986 Stypendyści, BWA, Kraków
1990 Art in Palace, Pałac Sztuki, Kraków
1991 Polish Art Festival, Polish, Museum Chicago, USA
1992 Decouvertes 92, Grand Palais, Paryż, Francja
1992 Tokio Art Expo, Tolio, Japonia
1993 Bielska Jesień, BWA, Bielsko Biała
1998 Wystawa Pedagogów ASP, Palac Sztuki, Kraków
2000 Wystawa Artystów z Krakowa, Galeria Sagen, Essen, Niemcy
2005 „Kraków i jego sztuka” 10 Polskich Artystów, Quito, Ekwador
2006 Art Expo, Genewa, Szwajcaria
2008 „Poesie der farbe”, Galeria Sagan, Essen, Niemcy
2009 Gallery Creare, Goteborg, Sywecja
Nagrody, Stypendia
1983 Stypendium Ministra Kultury i Sztuki
1986 Stypendium Prezydenta Miasta Krakowa
1998 II Miedzynarodowe Sympozjum Sztuki Kleinbreitenbach, Niemcy
1983 Stypendium Ministra Kultury i Sztuki
1986 Stypendium Prezydenta Miasta Krakowa
1998 II Miedzynarodowe Sympozjum Sztuki Kleinbreitenbach, Niemcy
„Sposób wypowiedzi malarskiej Wojciecha Kopczyńskiego jest swoisty, nacechowany niezależnością, co nie często da się powiedzieć o artystach jego pokolenia. Oryginalność tej wypowiedzi nie polega na szukaniu sensacji, na epatowaniu poprzez histeryczny krzyk. Wręcz przeciwnie: jest to sztuka skupiona, rzetelna i tym właśnie przyciąga, ale przyciąga też właściwością, którą można by określić jako „powściągliwe bogactwo”. Mam tu na myśli nie tylko bogactwo znaczeń, aluzyjnych zaszyfrowanych, nie łatwo czytelnych – ale także zespół środków formalnych i technicznych, wypracowany przez artystę. Dzięki nim w pierwszym oglądzie odbieramy te obrazy jako kunsztowny, precyzyjnie wykonany przedmiot. Nie mający przy tym nic z kokieterii i „ładności”. W obrazach Kopczyńskiego jest uroda, a zarazem surowa powaga. Jego gama kolorystyczna jest rozmyślnie wąska, zredukowana niemal wyłącznie do „barw naturalnych”, jak ochry w kilku odcieniach, terakoty, czerń kostna i biel ołowiowa. Przywodzi to na myśl skalę barw stosowaną w antycznej ceramice greckiej, ale nie ma tu mowy o jakimkolwiek wzorze. Jest to po prostu zamierzona estetyka, operująca kolorami „półchromatycznymi”, wyciągająca z nich specyficzny efekt. Jest on wsparty i wzmożony dość zasadniczym zabiegiem technicznym – zastosowaniem reliefu. Wiele obrazów Kopczyńskiego to coś pośredniego pomiędzy malarstwem a płytką, lecz ostro i delikatnie zarysowaną płaskorzeźbą”.(…)
Prof. Maria Rzepińska z katalogu „Paintigs by Wojtek Kopczyński” 1112 Gallery, The Society for Arts, Chicago 2001 r.
(…) „Malraux powiedział kiedyś, że malarz maluje nie dlatego, że kocha pejzaż, ale dlatego, że kocha obrazy.Patrząc na twórczosc Wojciecha Kopczyńskiego – o tyhc właśnie problemach myślałem. Obrazy – tablice. W kolorze ziemi i zmurszałego tynku. Obrazy – znaki, przywodzace na myśl odległe zapomniane kultury. Ale równocześnie klimat tych obrazów, pełen niepokoju, rodzaj materii malarskiej, sposób komponowania, selekcja elementów, powaga, ale i rodzaj odażnego dialogu z przeszłością – mówią o na wskoroś współczesnym rodowodzie tych dzieł. Fasady – mogą być w rownej mierze frontonami katedr, zamków, co murami więzień. Złuszczone ściany, okienka z niby – głowami, z rękami przypominającymi raczej szczypce robotów – to jest już to, co wniosły do obrazow Wojciacha Kopczyńskiego doświadczenia i refleksje naszego czasu. Dwuznaczność i nawet ironia, zachwyt, ale i świadomy, z mistrzostwem technologicznym uprawiany proceder. Kopczyński z obrazu na obraz nasila rodzaj ekspresji, unika nadmiaru, gadulstwa form, eliminuje, ale też w jakiś sposób bawi się tym swoim światem. Raz wydaje sie, że z lubością piętrzy drobiazgi wokół swych budowli i wież, wokół sylwet tajemniczych postaci i geometrycznych figur. Ale kiedy indziej z pasją unika zdobienia, dociera do ascetycznej syntezy, działa dużą płaszczyzną, bardziej buduje, konstruuje swoje tablice niż maluje, niżby je opracowywał jak obraz. (…) Obracając się wstecz, myśląc o kamieniach i zwałach murów odległych światów – cały czas patrzy w przyszłość. Łaczy siłą swej wyobraźni i własnym technologicznym warsztatem – - trwanie w odległych klimatach i dawnych tajemniczych znakach – ze świadomością artysty współczesnego, z całą, rozległą konsekwencja tego określenia”.
Prof. Stanisław Rodziński z katalogu Paintigs by Wojtek Kopczyński 1112 Gallery, The Society for Arts, Chicago 2001 r.
Prof. Maria Rzepińska z katalogu „Paintigs by Wojtek Kopczyński” 1112 Gallery, The Society for Arts, Chicago 2001 r.
(…) „Malraux powiedział kiedyś, że malarz maluje nie dlatego, że kocha pejzaż, ale dlatego, że kocha obrazy.Patrząc na twórczosc Wojciecha Kopczyńskiego – o tyhc właśnie problemach myślałem. Obrazy – tablice. W kolorze ziemi i zmurszałego tynku. Obrazy – znaki, przywodzace na myśl odległe zapomniane kultury. Ale równocześnie klimat tych obrazów, pełen niepokoju, rodzaj materii malarskiej, sposób komponowania, selekcja elementów, powaga, ale i rodzaj odażnego dialogu z przeszłością – mówią o na wskoroś współczesnym rodowodzie tych dzieł. Fasady – mogą być w rownej mierze frontonami katedr, zamków, co murami więzień. Złuszczone ściany, okienka z niby – głowami, z rękami przypominającymi raczej szczypce robotów – to jest już to, co wniosły do obrazow Wojciacha Kopczyńskiego doświadczenia i refleksje naszego czasu. Dwuznaczność i nawet ironia, zachwyt, ale i świadomy, z mistrzostwem technologicznym uprawiany proceder. Kopczyński z obrazu na obraz nasila rodzaj ekspresji, unika nadmiaru, gadulstwa form, eliminuje, ale też w jakiś sposób bawi się tym swoim światem. Raz wydaje sie, że z lubością piętrzy drobiazgi wokół swych budowli i wież, wokół sylwet tajemniczych postaci i geometrycznych figur. Ale kiedy indziej z pasją unika zdobienia, dociera do ascetycznej syntezy, działa dużą płaszczyzną, bardziej buduje, konstruuje swoje tablice niż maluje, niżby je opracowywał jak obraz. (…) Obracając się wstecz, myśląc o kamieniach i zwałach murów odległych światów – cały czas patrzy w przyszłość. Łaczy siłą swej wyobraźni i własnym technologicznym warsztatem – - trwanie w odległych klimatach i dawnych tajemniczych znakach – ze świadomością artysty współczesnego, z całą, rozległą konsekwencja tego określenia”.
Prof. Stanisław Rodziński z katalogu Paintigs by Wojtek Kopczyński 1112 Gallery, The Society for Arts, Chicago 2001 r.